Chcieliśmy choć trochę odtworzyć atmosferę tamtych czasów, do czego zainspirowały nas opisy potraw, delektowanie się smakiem, zapachem, radosne biesiadowanie. Na początek podaliśmy chłodnik litewski, który wszyscy „milcząc,/ żwawo jedli.” Tymczasem „w kociołkach bigos grzano” mający „kolor i woń cudną.” Co do picia? Poncz owocowo- korzenny, pachnący, wspaniały. Na koniec klasyczna legumina z sosem truskawkowo- jeżynowym oraz aromatyczna kawa, która miała „przejrzystość bursztynu,/ Zapach moki i gęstość miodowego płynu.” Kulinaria w Panu Tadeuszu naprawdę robią wrażenie. Polecamy.
Klasa VIII